Może pasować: Apple wprowadza Apple Car na drogę z pomocą BMW. Jednak firmy wstrzymują się ze współpracą.
Rok temu Tim Cook, dyrektor generalny Apple, mógł przyjrzeć się bliżej produkcji pojazdu elektrycznego i3 w BMW, według raportu agencji informacyjnej Reuters, a Manager Magazin poinformował o wizycie Tima Cooka w Lipsku w zeszłym tygodniu. Cook był entuzjastycznie nastawiony, że producent samochodów wkracza na zupełnie nowy grunt, Apple dąży do podobnego podejścia. Delegacja Apple uzyskała szczegółowe informacje o procesach produkcyjnych, a BMW wyraziło chęć licencjonowania produktów.
W międzyczasie nie wchodzi w grę współpraca Apple i BMW, obie firmy powstrzymują się od niej, jak donoszą anonimowe źródła Reuters. Z jednej strony Apple rzekomo chce całkowicie rozwinąć własny samochód, z drugiej BMW boi się skurczyć do zwykłego dostawcy w przypadku współpracy z Apple. BMW od tego czasu potwierdziło, że nie ma oficjalnych rozmów z Apple, producent Maca milczy na ten temat. Jednak wątek rozmowy nie został całkowicie zerwany i można go w każdej chwili wznowić.
W międzyczasie w BMW nastąpiła restrukturyzacja – w maju przejął ją Harald Krüger, menedżer, który według Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung chce uczyć się od firm z Doliny Krzemowej. Wizyta Cooka przypomina Reuterowi o tej legendarnej, latającej wizycie delegacji Apple w Xerox Pal Alto Research Center, gdzie Steve Jobs i współpracownicy po raz pierwszy zobaczyli graficzny interfejs użytkownika i wykorzystali to doświadczenie w rozwoju Macintosha, który pojawił się pięć lat później.
Można się tylko domyślać, jak daleko Apple jest teraz w opracowywaniu prawdopodobnie samojezdnego samochodu elektrycznego. Mówi się, że nawet 1000 inżynierów pracuje nad projektem Titan w Cupertino, a Apple niedawno zatrudnił Douga Bettsa, weterana branży motoryzacyjnej.