Boom na elektroniczne gadżety w samochodach będzie wkrótce kosztem palaczy – przynajmniej w Hyundaiu.
Coraz większą popularnością w aucie cieszą się również urządzenia nawigacyjne, smartfony i tablety – elektroniczni towarzysze. Jedynym sposobem na zasilanie gadżetów w podróży jest jednak zwykle tylko przejściówka USB, która jest podłączona do akumulatora samochodowego za pomocą zapalniczki. Aby klienci nie musieli już dokonywać dodatkowych zakupów po zakupie samochodu, producent Hyundai od października wycofuje zapalniczkę ze swoich nowych samochodów w Korei Południowej. W Azji samochody dostarczane są z fabryki z portem USB.
Zapisz się do naszego bezpłatnego biuletynu Auto & Technik
Hyundai nie tylko rozpoznaje trend, ale także odpowiada na życzenia swoich klientów, usuwając zapalniczkę. W ankiecie przeprowadzonej przez firmę 92 procent ankietowanych stwierdziło, że wolałoby mieć port USB zamiast zapalniczki. Aż 84 procent w ogóle nie używało zapalniczki. Po rezygnacji w Korei Południowej Hyundai analizuje teraz konwersję również na inne rynki. Zapalniczka może wkrótce odejść w Niemczech do przeszłości.